- today
- label Oświetlenie w Twoim domu
- favorite 0 polubień
- remove_red_eye 15655 odwiedzin
- comment 0 komentarzy
Wielu z nas jest przyzwyczajonych do określania mocy żarówki w watach, jednak po upowszechnieniu się technologii LED stało się to mało praktyczne. Stąd nowa jednostka, czyli lumen. Czym jest strumień świetlny? Ile lumenów na m2 potrzeba, aby skutecznie oświetlić poszczególne pomieszczenia w domu? Podpowiadamy!
Czym jest lumen?
Strumień świetlny to nic innego jak całkowita ilość światła emitowanego przez żarówkę. Mierzy się go w lumenach – im jest ich więcej, tym źródło światła jaśniejsze.
Stosowanie określenia „lumen” upowszechniło się wraz z technologią LED. W związku z tym, że oświetlenie to pobiera znacznie mniej energii niż rozwiązania konwencjonalne, określanie jego mocy w watach mija się z celem. Konieczne było wprowadzenie innej, bardziej czytelnej jednostki – stąd lumeny.
Same lumeny nie są jednak wystarczająco precyzyjną jednostką. Aby określić, ile światła dociera do określonego obszaru należy podzielić liczbę lumenów przez liczbę metrów kwadratowych, jakie oświetlamy. Innymi słowy – trzeba obliczyć natężenie światła w danym miejscu – jednostką natężenia światła jest luks.
Większość norm oświetleniowych obowiązujących np. pracodawców wyrażana jest właśnie w luksach. Jednak jak wygląda to w warunkach domowych? Ile lumenów na m2 potrzeba w salonie, a ile do oświetlenia kuchni?
Liczba lumenów na m2 w poszczególnych pomieszczeniach w domu
To oczywiste, że nie wszystkie pomieszczenia w domu muszą być równie mocno oświetlone. Najwięcej światła potrzebujemy w miejscach przeznaczonych do pracy, czyli:
- blacie biurka,
- blatach kuchennych.
W tych miejscach rekomendowane jest oświetlenie o natężeniu około 500 lx. Zatem, jeśli założymy, że nasze biurko jest szerokie na 0,6m i długie na 1,2m, do jego oświetlenia wystarczy nam żarówka o strumieniu świetlnym 470 lumenów (odpowiednik dawnych żarówek 40W).
Dość silnie oświetlone powinny być również przestrzenie, gdzie czytamy bądź stół jadalniany; warto zadbać również o odpowiednio mocne lampy łazienkowe nad lustro. Oświetlenie do sypialni nie musi być już aż tak intensywne – w zupełności wystarczy tam około 250 luksów.
Nie tylko lumeny na m2 – na co jeszcze zwracać uwagę, wybierając oświetlenie do domu?
Natężenie światła to zaledwie jeden z wielu czynników, o jakich powinniśmy pamiętać, wybierając oświetlenie. Oprócz tego kluczowe są parametry jak:
- Temperatura barwowa wyrażona w Kelwinach.
- Współczynnik oddania barw CRI.
Temperatura barwowa światła ma ogromny wpływ na nasze samopoczucie, więc to wyjątkowo ważny czynnik przy zakupie oświetlenia. Ogólna zasada brzmi:
Do miejsc, gdzie się relaksujemy (sypialnia, salon, łazienka) wybieramy oświetlenie o ciepłej barwie (poniżej 3300 K), natomiast przestrzenie do pracy (biurko, blaty w kuchni, lustro w łazience) oświetlamy światłem neutralnym lub chłodnym (powyżej 3300 K).
Przestrzenie takie jak łazienka czy salon najlepiej oświetlić z pomocą kilku źródeł światła o różnych temperaturach barwowych. Ciekawym rozwiązaniem są też żarówki, których temperaturą barwową można samodzielnie sterować np. WiZ lub Philips Hue.
Gdy chodzi natomiast o współczynnik oddania barw, powinniśmy wybierać żarówki o jak najwyższym CRI. Kolory oświetlanych przez nie przedmiotów będą wówczas bliższe tym rzeczywistym.
Komentarze (0)